Jak karmić kota – podstawowe informacje
Jak wiemy koty są zwierzętami drapieżnymi, dlatego nie można podawać im karmy wegetariańskiej ani tym bardziej wegańskiej. Pupile te muszą żywić się mięsem, choć nie wyklucza się dodatków warzywno-owocowych. Nie należy jednak podawać zbóż. Samodzielne zbilansowanie posiłku dla kota jest bardzo trudne. Trzeba posiadać dużą wiedzę i wysokie kompetencje w tym temacie. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to możliwe. Jeżeli posiadamy szerokie informacje w tym temacie, ale czujemy jeszcze małe braki – skonsultujmy się z lekarzem weterynarii, a najlepiej dodatkowo ze zwierzęcym dietetykiem.
Najwygodniejszym, najłatwiejszym i najpewniejszym wyborem będzie jednak wybór gotowej karmy. Oczywiście zakup jej nie należy do skomplikowanych czynności, ale trzeba też wiedzieć, jaki produkt wybrać. W sklepach zoologicznych, zarówno stacjonarnych jak i online, znajdziemy bardzo szeroki wybór różnych karm. O tym, jak prawidłowo je dobrać, i jak dbać o kota, piszemy w dalszej części tekstu.
Żywienie kota domowym jedzeniem – jak?
Choć zdecydowanie zalecamy żywienie kota gotową, zbilansowaną, wysokiej jakości karmą, to jednak warto wiedzieć (chociaż mniej więcej), czym powinno się karmić kota jeśli chodzi o domowe jedzenie. Oczywiście nie ma mowy o podawaniu resztek z obiadu. Samodzielne przygotowywanie posiłku wymaga nie tylko wiedzy, ale przede wszystkim dużo czasu i zaangażowania. Najczęściej polecanym mięsem do karmienia kota jest chuda wołowina albo wieprzowina. Mięsa takie jak kaczka, indyk, gęsina, królik czy kurczak także można podawać, ale bardziej w formie dodatków/urozmaicenia. Przed podaniem mięso koniecznie trzeba sparzyć albo ugotować. Wielu właścicieli podaje surowe mięso – nie ma w tym nic złego. W końcu w naturalnym środowisku kot przyjmuje je właśnie w takiej formie. Musimy mieć jednak pewność, że podajemy sprawdzone, wysokiej jakości mięso, które jest kontrolowane pod względem pasożytów.
Na co uważać?
Kotu najlepiej podawać tę część mięsa, która posiada dużo żył oraz ścięgien. Kot gryząc takie fragmenty będzie dbał o swoje zęby. Znawcy kotów polecają, by czasem podać kotu surowe żółtko (będące źródłem wielu witamin) albo wątróbkę. Poleca się także podawać owoce, ale w bardzo małych ilościach – tak jak wspomnieliśmy tego typu produkty nie są przecież podstawą kociej diety. Zbilansowanie domowego posiłku dla naszego pupila jest relatywnie trudne. Czasem, nawet gdy właściciel bardzo się stara i ciągle poszerza swoją dietę, nie osiąga zamierzonego efektu. To bardzo ryzykowne, gdyż przez takie działanie kot może zachorować albo nawet umrzeć. To, ile żyją koty, zależy w dużej mierze właśnie od opiekuna.
Jak dobrać karmę dla kota?
Na rynku dzisiaj znajduje się ogromny wybór gotowych karm dla kotów. Warto wybierać sprawdzonych producentów, którzy gwarantują iż do produkcji swoich karm stosują tylko i wyłącznie naturalne, pełnowartościowe komponenty (bez sztucznych dodatków!). Ważne, by wszystkie te składniki podlegały kontrolom jakości. Na rynku znajdziemy sporo takich producentów – podpytajmy o nich dietetyka zwierząt lub sprawdźmy informację na kocich grupach na Facebooku (warto jednak w tym drugim miejscu odfiltrować mało kompetentnych właścicieli od znawców kotów). Większość takich karm będzie posiadała wszystkie potrzebne dla kota składniki, tak aby ten rozwijał się prawidłowo. Zwróćmy uwagę na rodzaju karmy, np. jeżeli dopiero co zamieszkał z nami kot, powinniśmy w pierwszej kolejności wziąć pod uwagę karmę dla kociąt.
Są takie produkty dla seniorów, dorosłych kotów czy tzw. karmy specjalne, np. karmy dla kotek w ciąży i kotek karmiących, dla kotów długowłosych (ze składnikami szczególnie dbającymi o sierść zwierzaka), karmy hipoalergiczne, karmy dla “nerkowców” (kotów z chorobami nerek), karmy z niską zawartością tłuszczu i wiele, wiele innych. Gdy dobieramy karmę, to zwróćmy szczególną uwagę na wysoką zawartość mięsa. Im wyższa, tym lepiej. Koty w naturalnym środowisku są karmione przede wszystkim owadami, ptakami, myszami czy jajami ptaków.
Są więc przystosowane do trawienia białka i tłuszczów zwierzęcych. Nie jedzą za to wcale zbóż, ewentualne małe ilości produktów roślinnych, takich jak owoce. Układ trawienny tych czworonogów nie jest przystosowany do trawienia dużej ilości węglowodanów. Mogą, a nawet na pewno będą, bardzo szkodliwe dla zwierząt. Niestety w wielu karmach zboża przeważają – wówczas mogą być tańsze. Tego typu produkty znajdziemy w sieciówkowych marketach. Niestety karmy te są często kupowane przez właścicieli kotów, którzy nie są świadomi, że szkodą swoim pupilom, które najczęściej bardzo kochają.
Sucha karma dla kota
Najczęściej podawaną karmą jest karma sucha – ma długi termin ważności, jest łatwa w podaniu, a koty często ją lubią. Nie zaleca się jednak bazować tylko i wyłącznie na tej formie pożywienia. Warto urozmaicać posiłki karmą mokrą, która zazwyczaj posiada jeszcze większą zawartość mięsa. Jeżeli jednak podstawą żywienia jest karma sucha, to nie zapominajmy o wodzie – kot musi mieć dostęp zawsze do świeżej i czystej. Zresztą w każdym innym przypadku także trzeba o to zadbać. Należy pamiętać, że koty nie są fanami picia wody. W naturalnych warunkach pozyskują ją z pożywienia. Dlatego każda chęć napicia się wody przez zwierzaka jest na wagę złota. Jeżeli mamy podejrzenie, że kot pije naprawdę mało – pomyślmy o zakupie fontanny z wodą. Będzie zachęcała zwierzaka do picia przez zabawę. Niektóre koty chętnie piją wodę z kranu – warto mieć to na uwadze i gdy pupile znajdują się blisko zlewu, odkręćmy im wodę, tak by powstał bardzo delikatny strumień.
Produkty zakazane dla kota
Zastanawiając się nad tematem pt. jak karmić kota, warto powiedzieć również o produktach, których ten czworonożny zwierzak absolutnie nie powinien spożywać. Produkty zakazane mogą okazać się przyczyną wielu chorób, a nawet śmierci. Niestety nadal wielu właścicieli swoich mruczków nie ma o tym pojęcia (albo nie chce wiedzieć). Na szczęście świadomość na ten temat jest coraz większa. Zatem jakich produktów na pewno nie powinien jeść kot?
Mleko
Laktoza zawarta w mleku nie jest trawiona przez większość kotów. Picie tego białego napoju doprowadza do biegunek, a one zaś do odwodnienia, które nierzadko jest bezpośrednią przyczyną śmierci. Książkowy widok kota pijącego mleko to mit, o którym warto zapomnieć (a już na pewno uświadamiać innych, jak bardzo takie działanie jest szkodliwe).
Produkty zbożowe
Wspomnieliśmy już o tym, że koty w naturalnym środowisku nie jedzą zbóż. Zatem jeśli podamy zwierzakowi resztki ze śniadania czy obiadu, w którym znajdą się chleb czy makaron, to być może nasz kot to zje, ale na pewno w jego organizmie nie właściwych enzymów, które strawią takie pożywienie.
Czekolada
Tak jak dla psów tak i dla kotów czekolada stanowi silną truciznę! Zjedzenie nawet małych ilości tego produktu może doprowadzić do niewydolności wielonarządowej.
Ziemniaki
Te często są podawane w diecie psów, nawet z całą pewnością należy wykluczyć je z diety kociej. Podstawowy składnik ziemniaków czyli skrobia nie jest trawiona przez te zwierzęta.
Awokado
Kolejna silna trucizna! Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest persin, składnik tegoż owocu.
Surowe białko jaj
Żółto jak najbardziej można podawać, ale trzeba uważnie oddzielić je od białka. To drugie zawiera awidynę, czyli enzym zawarty w surowym białku jaj – zmniejsza wchłanianie biotyny odpowiedzialnej za stan skóry oraz sierści. Spożywanie tego produktu także może doprowadzić do silnych oraz niebezpiecznych biegunek.
Pozostałe
- Karma dla psa – częsty błąd – karmienie kota tym samym pożywieniem co psa. Nawet jeśli psia karma jest wysokojakościowa i dobrze zbilansowana, to jednak nie będzie służyć (nawet wręcz przeciwnie) kotu, warto mieć to na uwadze,
- Szpinak – jego spożycie przez kota może doprowadzić do kamicy, a wszystko to przez składnik szpinaku czyli szczawiany, które nieodwracalnie łączą się z wapniem odkładając się w układzie moczowym,
- Surowe ryby – niektóre ryby oczywiście mogą stanowić składnik diety kota (najlepiej jako składnik wysokojakościowych karm), ale jako dodatek. W rybach znajduje się tiaminaza, enzym, który wypłukuje witaminę B.
Żywienie małego kota
Małe kotki nie powinny opuszczać matki przed 8 tygodniem życia. To właśnie w tym czasie niezwykle istotne jest to, aby spożywały mleko rodzicielki, które jest dla nich w pełni pełnowartościowym pokarmem. Pod koniec tego okresu, jednak nie wcześniej niż przed 6 tygodniem życia, można zacząć wprowadzać karmę suchą oraz mokrą – oczywiście te które dedykowane są małym kotkom. Takie pożywienie będzie stanowiło efektywny dodatek – wesprze zwierzaka w rozwoju głównie pod kątem wzrostu. Oczywiście młodego kota karmimy częściej niż dorosłego, najlepiej robić to nawet 4-5 razy dziennie podając małe porcje (sprawdzamy ilości na opakowaniu, ew. radzimy się weterynarza, istotne jest to, by nie przesadzić i nie podać za mało).
Jak karmić kota – na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Podając naszemu ukochanemu zwierzakowi jedzenie, powinniśmy zwrócić uwagę na kilka bardzo istotnych kwestii. Warto mieć na uwadze między innymi to, że samce kotów jedzą więcej niż kotki. Gdy czworonogi te są młode, powinny spożywać aż dwa razy więcej składników odżywczych niż koty dorosłe. Dobierając karmę/sposób żywienia uwzględnijmy także aktywność naszych kotów i ich wagę – jeżeli są otyłe/mają nadwagę, to warto pomyśleć o specjalistycznej karmie. Kotki, które ruszają się więcej, mogą, a nawet powinny dostawać bardzo kaloryczną karmę. Poleca się także zwrócić uwagę na rasę – niektóre mają naprawdę specyficzne wymagania. Tę kwestię warto najpierw omówić z hodowcą, a potem jeszcze z weterynarzem.
Żywienie kota – jakie ilości karmy podawać?
Trudno jednoznacznie określić, jakie porcje należy podawać kotu. Zależy to między innymi od tego czy skupiamy się na karmie suchej czy na mokrej, czy może przygotowujemy pożywienie samy. Zazwyczaj dawka suchej karmy wynosi około 80 g, a karmy mokrej około 300 g. Warto jednak dokładnie zapoznać się z informacjami zawartymi na opakowaniu. Tam znajdziemy wytyczne na temat dawkowania (można je jeszcze skonsultować z weterynarzem lub/i dietetykiem zwierząt). Jeżeli jednak mamy odpowiedzieć na pytanie, jaką ilość domowego jedzenia podać, to tutaj zaczynają się schody. Hodowcy radzą, by obserwować swojego pupila, głównie zwracając uwagę na wagę, stan sierści czy skóry zwierzęcia. Istotne jest również zaglądanie do… kuwety. W ten sposób możemy uzyskać informacje, czy dana porcja jest właściwa. To jednak dość ryzykowne – może się bowiem okazać, że nie zwrócimy uwagi na jakiś istotny szczegół. Dlatego znowu wracamy do kwestii, iż bezpieczniej jest po prostu podawać gotowe karmy. Jak często karmić kota? Zaleca się, by robić to 3-4 razy w ciągu dnia podając małe porcje.
Jak żywić kota alergika?
Niestety sporo kotów ma alergię pokarmową, która objawia się wymiotami oraz biegunką tuż po zjedzeniu posiłku. Może pojawić się także opuchlizna wokół pyszczka czy intensywne swędzenie, szczególnie w okolicach głowy. Znalezienie bezpośredniej przyczyny jest dość trudne – trzeba po kolei eliminować pokarmy, by dowiedzieć się, na jaki produkt nasze zwierzę reaguje tak źle. 2-miesięczna dieta eliminacyjna polega na podawaniu w tym okresie tylko i wyłącznie karmy, którą poleci weterynarz. Może się okazać, że finalnie kot będzie spożywał tylko karmę hipoalergiczną. W przypadku braku apetytu u kota, także należy zwrócić się o pomoc do weterynarza.
Jak karmić domowego kota? Przede wszystkim… z głową! Zbilansowana, pełnowartościowa karma i niepodawanie zakazanych produktów – to klucz do sukcesu, czyli tego, by nasz kot pozostawał zdrowy i szczęśliwy na długie lata!
Jak dbać o kota?
Każdy właściciel chce aby jego zwierzak jak najdłużej był w dobrej formie. Oprócz diety, codziennych pieszczot, zabawy i głaskania warto więc zadbać o bezpieczeństwo czworonoga. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest GPS dla kota, który kompatybilny z dedykowaną aplikacją obsługiwaną przez właściciela w jego telefonie, pomaga dokładnie zlokalizować zwierzę. Niezależnie od rasy kotów i od tego, czy są wychodzące, czy nie, lokalizator pomoże zatroskanemu opiekunowi mieć swojego ulubieńca zawsze na oku. Dodatkowym sposobem na zabezpieczenie naszego zwierzaka jest montaż siatki w oknach. Mamy wtedy pewność, że nawet w upalny dzień, kiedy zdecydujemy się przewietrzyć mieszkanie, zwierzak nie ucieknie.
